wpisy na blogu

Najnowszym nabytkiem w naszym domu są schody!

Wybraliśmy schody robione na wymiar u lokalnego stolarza. Zdecydowaliśmy się na stopnie w kolorze naturalnego dębu, a podstopnice i cokoły białe. Dodatkowo balustrady są wykonane z drewna w kolorze stopnic z czarnymi pionowymi prętami. Taka była nasza wizja na schody, ponieważ staraliśmy się zachować spójność z kuchnią, w której także mamy takie kolory 😉

Oto efekt prawie końcowy (będzie zamontowane jeszcze oświetlenie LED pod stopniami oraz wykonany system szuflad pod schodami):

Cały montaż trwał kilka dni. W pierwszy dzień poziomowali schody

Kolejnego dnia była przymiarka niepolakierowanych schodów.

Kolejne dwa i pół dnia, to był montaż schodów wraz z balustradą 😊

Nadeszła pora się zamknąć :D

Mamy drzwi wewnętrzne! Jednych brakuje, ale to celowo, bo do wiatrołapu planujemy szklane ;)

Wybraliśmy drzwi firmy DRE model Reva w kolorze białym. W zależności od pomieszczenia dobieraliśmy konkretne typy przeszkleń i tak:

- do pokoi mamy model Reva 1,

- do łazienek - Reva 7,

- do garderoby i sypialni - Reva 6.

Ponadto, z uwagi na system wentylacji mechanicznej, musieliśmy wybrać skrzydła z podcięciami wentylacyjnymi. Jedyne drzwi, które nie mają podcięć, to te, które prowadzą do sypialni (jest tam osobny obieg powietrza).

Wszystkie drzwi posiadają jednakowe klamki. Zdecydowaliśmy się na klamki firmy Infinity Line model Apollo w kolorze chrom-mat.

Montaż drzwi był w cenie, więc po raz kolejny zleciliśmy prace zawodowcom i nie żałujemy :D

Nie sądziliśmy, że ten etap tak odmieni wnętrza, śmiem twierdzić, że nawet bardziej niż montaż paneli i malowanie.

Witam wszystkich, trochę się powtórzę, ale przypadkiem usunęłam poprzedni wpis :< Osobom, które poprzednim razem zadały pytania do tego wpisu, odpowiedziałam na końcu tekstu ;)

W poście o podłogach pisaliśmy, że zdecydowaliśmy się na czarny sufit napinany w salonie. Obawialiśmy się efektu końcowego, ale ostatecznie sufit robi wrażenie :D zresztą zobaczcie sami ;)

Folia, która była użyta do wykonania sufitów była dosyć gruba i zaskoczyła nas swoją wytrzymałością. Z pewnością niestraszny będzie jej korek szampana czy mycie mopem ;) W czasie montażu wymagała podgrzania, by osiągnąć odpowiednią elastyczność, tak by możliwe było jej przymocowanie do przygotowanych wcześniej profili. W tym celu wykorzystana została nagrzewnica gazowa.

Całkowita powierzchnia, jaką przykryły te sufity wynosi ok. 26 m^2.

Zdecydowaliśmy się na sufity napinane w salonie, ponieważ nie chcieliśmy zbytnio obniżać tego pomieszczenia. Ostatecznie folia jest przymocowana w odległości niespełna 3 cm od stropu. Dzięki temu pomieszczenia się nie zmniejszyły, a dodatkowo wybór folii odbijającej zapewnił optyczne podwyższenie salonu.

Firma, która wykonywała nam sufity zamontowała od razu lampy (wcześniej przygotowali stelaże pod nie). Są to lampy led z możliwością regulacji wysokości. Lampa z okręgami ma dodatkowo możliwość zmiany barwy i intensywności światła. Jest to model Silva III. Druga z nich, to model Twist, zdecydowaliśmy się na niego, ponieważ podłużny kształt fajnie będzie pasował nad stół ;)

Jeszcze kilka zdjęć, które udało się zrobić w trakcie montażu

Odpowiadając na komentarze, które pojawiły się pod usuniętym postem:

1. Cena takiego sufitu oscyluje w okolicach 100 zł za metr
2. Dookoła są zrobione skrzynki z gk, a przy ścianach, gdzie są okna zostawione jest miejsce na szyny sufitowe ;)

Nadszedł czas na podłogi na piętrze. Przyjęliśmy to samo założenie, którym kierowaliśmy się podczas wyboru podłogi na parter, starając się zachować jednolitą podłogę na całym poziomie. Jedynym wyjątkiem będzie łazienka, ale na ten moment podjęliśmy decyzję o niewykończaniu jej, gdyż mamy już toaletę i łazienkę w sypialni, a przyszły mieszkaniec i użytkownik tej łazienki jest jeszcze za mały :). We wszystkich pokojach i w przedpokoju zostały położone jednakowe panele i listwy przypodłogowe. Długo szukaliśmy odpowiedniego kandydata, który spełniałby nasze oczekiwania, a cenowo też nie powalał ;)

Wybór padł na panele Metamorphose w kolorze Dąb Motegi. Wyglądają świetnie dzięki zdecydowanie zaakcentowanej fudze. Pod panele polecono nam podkład Arbiton Multiprotec 1000. Montaż paneli był w cenie, więc nie musieliśmy zawracać sobie tym głowy ;)

Listwy przypodłogowe to Vox Estilo 75 - E301 w kolorze białym. Każdy kto pojawia się na budowie zgodnie stwierdza, że są naprawdę piękne. Listwy dylatacyjne zostały dobrane do odcienia paneli.

A tak zanim doszły listwy przypodłogowe i dylatacyjne ;) 

No i w paczkach :D